Nie wiem jak Ty, ale ja (już jako osoba dorosła) wiedziałam, że nie chcę niektórych rzeczy robić tak jak moi rodzice 😉 Ale żeby nie było od początku tak negatywnie, to muszę powiedzieć, że to co bardzo doceniam i za co bardzo dziękuję moim rodzicom to wartości jakie wyniosłam z rodzinnego domu.
Wiadomym jest, że charakter ludzki nie jest czymś co się dziedziczy. Ba! Nawet pod względem genetycznym dzieci się mogą bardzo różnić od swoich rodziców.
Oczywiście to, co otacza człowieka, to w jakim środowisku i atmosferze się wychowuje, to jakie wartości są mu przekazywane ma na niego ogromny wpływ. Jeżeli ktoś jest bardzo silnie emocjonalnie związany z domem, to pewne zachowania mogą zostać przejęte.
Natomiast nie od dziś również wiadomo, że istnieje coś takiego jak rozwój osobisty. Jeżeli uważamy, że nie zostaliśmy wychowani najlepiej, to bierzemy się sami za siebie do roboty. Może się oczywiście w niektórych sytuacjach (najczęściej stresowych) okazać, że nasze wychowanie weźmie górę nad tym czego się nauczyliśmy, ale można próbować nad tym zapanować.
Przenieśmy to na chwilkę na aktywność fizyczną.
Jeśli w naszym domu rodzinnym raczej wszyscy siedzieli przed TV, zmęczeni po pracy, to może nam być ciężko być aktywnymi. Ale! Sama jestem doskonałym przykładem na to, że taka zmiana jest możliwa, i mimo braku wyniesienia aktywnego trybu życia z domu, dziś uprawiam różne aktywności właściwie codziennie. Dlaczego? Bo zwyczajnie chcę i lubię.
W moim odczuciu to nie jest prawda, że jabłko pada niedaleko od jabłoni. Oczywiście jeśli jednak uważasz, że super, że padła(e)ś blisko i jesteś z tego dumna – to spoko 🙂
Natomiast jeśli nie – to zmień to 🙂
Żyj tak jak chcesz 🤗