Ile razy zdarzyło Ci się powiedzieć sobie w duchu: „dziś jest ten dzień! Wracam z pracy, przebieram się i idę na trening!”? A ile razy zdarzyło Ci się po drodze spotykać znajomą, przegadać z nią pół godziny, wrócić do domu i pomyśleć: „eee tam, zostało mi 30 minut, nie ma sensu się w ogóle rozgrzewać…”?
Nie daj się błędnym przekonaniom, gdzieś zasłyszanym tylko wykorzystuj czas, który masz.
1. Trenować należy codziennie lub minimum 5 razy w tygodniu
Powtarzane z ust do ust zalecenie dotyczące codziennej aktywności fizycznej urosły do tak wielkiej rangi, że rzeczywiście możesz pomyśleć: “Wszystko pięknie tylko KIEDY mam to robić?????”
Nie ma potrzeby codziennych wyczerpujących treningów. Naprawdę 30 minut umiarkowanej aktywności, do tego spontaniczna aktywność ruchowa w postaci chociaż 8000 kroków dziennie będzie super!
Absolutnie nie mam na celu odwodzić Cię od codziennych ćwiczeń. Chodzi mi tylko o narzucanie sobie nierealnych celów i wywieranie samemu na sobie presji z tym związanej. Zrzuć z siebie ciężar i czerp przyjemność z tego, co robisz. Jeden dzień przerwy lub dwa pod rząd to nie jest koniec świata! Dłuższe i krótsze przerwy w aktywności to całkiem normalna rzecz.
2. Dobry trening to ten, podczas którego wymiotujesz z wysiłku
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Umiarkowana aktywność fizyczna poprawia nasze zdrowie. Intensywne treningi oczywiście zwiększają możliwości naszego organizmu, ale wykonywanie każdego treningu o intensywności na granicy wytrzymałości jest zwyczajną nieodpowiedzialnością.
Tak zwane zrywy treningowe mają to do siebie, że skoro już zebrałaś się na siłownię to chcesz jak najlepiej wykorzystać ten czas. Ale czy doprowadzanie się na skraj jest aby na pewno najlepszym, co w tej sytuacji możesz zrobić?
Z moich obserwacji wynika, że tego typu zrywy mają to do siebie, że…. szybko kończą Zacznij pomału, daj sobie czas.
3. Treningi krótsze, niż godzina nie mają sensu
Ależ mają! Lepiej jest poćwiczyć 30 minut lub wyjść na 15-minutowy spacer, niż nie zrobić nic! Siedzący tryb życia to zmora wielu osób, dlatego nawet małe kroki są na wagę złota!
Każda minuta „niesiedzenia” się liczy!
4. W domu nie da się zrobi dobrego treningu
No myślę, że udowodniłam Ci swoimi treningami live już nie raz, że to przekonanie jest w 100% błędne
Dorzuć do tego spacer, wysiadanie wcześniej z tramwaju w drodze z pracy do domu lub korzystanie ze schodów zamiast z windy i zanim się obejrzysz zobaczysz zmiany w swoim organizmie.