Pracujesz 8h dziennie czy dłużej?
Przyznam, że kiedy pracowałam w korporacji bardzo rzadko zdarzały się sytuacje, że pracowałam dłużej niż 8h. Wprost przeciwnie! Najczęściej wystarczało 5-6h żebym wykonała to co do mnie należało – swoje jednak trzeba było wysiedzieć (swoją drogą, do dziś nie rozumiem po co został stworzony taki system pracy, przynajmniej w niektórych zawodach).
Ale znam ogrom ludzi, którzy są przekonani, że należy pierwszym do biura przychodzić i ostatnim wychodzić. Że takie podejście pomoże im osiągnąć sukces. Często biorą każdy projekt, dają się “wykorzystywać” przełożonym, ich życie toczy się wokół pracy. Zazwyczaj takie podejście im nie pomaga, a wprost przeciwnie – mocno szkodzi. Może ono doprowadzić do wypalenia zawodowego, problemów zdrowotnych i bardzo często – samotności.
Koncepcja work-life balance (WLB) narodziła się na przełomie lat 70. i 80. XX wieku w Wielkiej Brytanii.
W tym okresie bardzo dużo organizacji i korporacji zaczęło się rozwijać. Przemęczeni pracownicy postanowili coś zrobić. Zaczęto domagać się rozdzielenia życia zawodowego i prywatnego. W pewnym momencie sami pracodawcy zauważyli, że większa ilość przepracowanych godzin wcale nie oznacza większej wydajności.
Główną ideą WLB było odnalezienie równowagi pomiędzy pracą i karierą, a życiem rodzinnym oraz towarzyskim, rozrywką, itp.
A jak wygląda WLB w Polsce? Z badania Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wynika, że Polacy są 7. najbardziej zapracowanym Państwem wśród 35 badanych.
Wygląda na to, że mocniej stawiamy na “work” niż na “balance”…
A szkoda, bo jest ogrom korzyści wynikających z zachowania równowagi między pracą, a domem wynikających dla obu stron (zarówno pracownika jak i pracodawcy).
- Zwiększenie produktywności.
- Lepsze samopoczucie i stan zdrowia.
- Większa satysfakcja z pracy.
- Większa możliwość rozwoju i realizowania swoich pasji.
- Lepszy wizerunek pracodawcy i lojalność pracowników.
- Ograniczenie kosztów związanych z rekrutacją.
Na koniec muszę otwarcie przyznać, że obecnie (pracując jako trener personalny – kiedy sama jestem sobie szefem) jest mi dużo trudniej (wbrew pozorom) zachować WLB niż kiedy pracowałam w korporacji.
Ale mam nadzieję, że Twoje Work-Life Balance ma się świetnie!